Samobójstwa, samobójstwa rozszerzone, zabójstwa rodzinne – są to tragedie o których obecnie coraz więcej się słyszy, są produkowane reportaże a nawet filmy.
Często bardzo szybko sprawca jest piętnowany, uznawany za potwora lub psychicznie chorego. Wygodnie jest szybko zamknąć sprawę takim wytłumaczeniem uznając jednego wyłącznie winnego. Innych współwinnych nie ma.
Jednak ludzie mający jakąś szerszą wiedzę, własne doświadczenie życiowe lub znający szczegóły danej sprawy już nie są tacy pewni prostego, nasuwającego się osądu.
Faktycznie zazwyczaj jest kilku winnych, czasami nawet ludzie żyjący mają większą krew na rękach od samego sprawcy, który tylko był narzędziem instrumentalnie wykorzystywanym.
Nie jest moim celem w żaden sposób usprawiedliwiać takie czyny i ludzi do tego popchniętych. Chciałbym zwrócić uwagę szerszemu społeczeństwu o prawdziwych, często tuszowanych przyczynach, o sprawcach zakamuflowanych i pozostających bezkarnymi.
Zrozumieć genezę
Samobójstwo z zawiedzionej miłości, złamanego serca to nic nowego w świecie człowieka. Niektórzy nie wyobrażają sobie dalszego życia, odnalezienia, wyjścia …. więc to robią.
Podobnie sprawy wyglądają gdy ktoś traci majątek, stanowisko, inne. Istotą jest siła uzależnienia, przywiązania do traconego z jednoczesnym brakiem nowego pomysłu. W sprawach rodzinnych jest dużo niewyobrażalnie złych czynników na raz.
Najczęściej główny problem tkwi w uczciwym i stopniowym sposobie rozejścia z jak najmniejszą ingerencją, ucinaniem innych aspektów życia np. dzieci, majątek, oskarżenia, szarpanina sądowa.
Wszystkie takie tragedie o podłożu rodzinnym mają różne okoliczności wspólne:
- Człowiek normalnie funkcjonujący, normalnie szczęśliwy, mający szczęśliwą rodzinę nagle dowiaduje się, że to wszystko może stracić.
- Człowiek kochający nagle dowiaduje się, że jego ukochana już go nie kocha lub był okłamywany przez wszystkie lata np. nie kochała, była nieszczęśliwa ale dla dobra dzieci udawała.
- Rozpoczynają się pertraktacje rozejścia. Próby zatrzymania, powrotu do normalności zmierzają w ślepy zaułek aż w końcu dochodzi do szantażu, coraz ostrzejszego stawiania sprawy. Padają fałszywe oskarżenia lub drobne zaszłości urabiane są do rangi znęcania psychicznego, fizycznego a nawet pedofilii.
- Człowiek początkowo ignorujący irracjonalne oskarżenia w końcu dowiaduje się lub nagle dowiaduje się, że jest już postępowanie prokuratorskie przeciwko niemu, niebieska karta itd.
- Równolegle z w/w ciosami taki człowiek otrzymuje dodatkowe razy w postaci manipulacji uczuciami ukochanego dziecka, dzieci.
- Równolegle roztacza się wizja szarpaniny finansowej o majątek, o alimenty, komornicy, licytacja domu itd.
- Człowiek w zderzeniu z tzw Wymiarem Sprawiedliwości nagle uświadamia sobie, że tam pomocy nie ma a jedynie jest dolewanie oliwy do ognia.
- Człowiek dodatkowo musi mierzyć się z wielką hipokryzją ze strony ukochanej, jej rodziny, systemu pomocowego tzw antyRodzinnego (psycholodzy, biegli, prokuratorzy, sędziowie). Oczywiście zdarzają się uczciwi lecz w tej walce to rzadkość. Prawda, fakty są spychane w imię przewagi na fałszywe argumenty, świadków, dowody.
- Człowiek w pełni rozumie swoje beznadziejne położenie, czuje się osamotniony i całkowicie bezradny.
Poznać fakty
Marika, kilkanaście lat małżeństwa, dom, dwójka dzieci – szczęśliwa rodzinka
Marek Majcher, Anastazja zginęła pod tirem
Zdesperowany ojciec z dzieckiem pod koła samochodu
Normalna rodzina, dom, zabił wszystkich i siebie
Samobójstwo Piotra Grzonki z Zabrza
Samopodpalenie w samochodzie pod sądem w Przemyślu
Film fabularny „Plac zbawiciela” matka podała truciznę dzieciom i podcięła sobie żyły
W/w historii jest mnóstwo, zazwyczaj to ojciec zabija siebie lub jego zabijają lub zamykają w zakładzie psychiatrycznym lub więzieniu lub umiera przedwcześnie w inny sposób lub posuwa się do w/w desperackich kroków. Rzadziej ale jednak też się zdarzają matki w takiej sytuacji.
Aby wyrobić sobie uczciwą opinię trzeba znać fakty i stanowiska obu stron oraz skorelować to z własnym doświadczeniem życiowym i logiką.
Udzielić pomocy
Jeśli w naszym otoczeniu widzimy podobną sytuacje warto wysilić się aby w jakiś sposób pomóc. Potrzeba zawczasu uświadomić obie strony o takich scenariuszach. Być może w szerszym gronie rodzinnym, przyjaciół i znajomych poruszyć ten temat, zaproponować wsparcie, rozmowę, jakieś pomysły. Odnaleźć prawdziwego, dobrego psychoterapeutę!
Odrzucić pseudo doradców – psychologów, adwokatów mających biznes i doświadczenie w „pomaganiu” rozbijaniu rodzin!
Co można zrobić aby naszej rodziny bezpośredniej lub dalszej to nie spotkało?
- Rozmawiać! Mówić co widzimy i czujemy!
- Przestrzegać o różnych złych skutkach, o gehennie sądowej, o tragediach!
- Nie faworyzować jednej strony! Nie uprzedzać się tylko pod wpływem opowieści!
- Podejmować adekwatne kroki do czynów, niczego nie wyolbrzymiać, nie pozwolić na to!
- Nie bagatelizować drobnych złych posunięć, wyjaśniać, kontrować np. mama mówi dzieciom, że tata jest dla niej niedobry. Zwrócić uwagę żonie aby tak nie robiła, aby przeprosiła i wyjaśniła lub samemu wyjaśnić np. mama i tata czasami są dla siebie niedobrzy. Wszystko zgodnie z zasadą – nie mieszamy dzieci do naszego konfliktu.
- Nagrywać i spisywać wszystkie wspólne ustalenia! Informować wspólnie dalszą rodzinę o podjętym planie rozejścia, naprzemiennego wychowania dzieci, kwestii finansowych.
- Unikać jak ognia postawy i słów „prawnie ci się należy”!!!!
- Nazywać rzeczy po imieniu, nie owijać w bawełnę, nie koloryzować, nie tragizować!
- Wypracować uczciwy plan, pokazać z każdej strony zrozumienie, nie przeciągać na swoją stronę, docenić każdy dobry gest. Zadbać aby plan był transparentny i przestrzegany.
Mówić po raz drugi, pozwalać a nawet zachęcać do wypowiedzi, do otwarcia, do uzewnętrzniania własnych uczuć. Jest dużo powodów aby ten punkt traktować poważnie, podstawowe to naturalna potrzeba ludzka. Tłamszenie oprócz braku możliwości przewidzenia, przeciwdziałania często powoduje fizyczne zmiany chorobowe, depresje, nowotwory a w rezultacie przedwczesną śmierć.
Jednym ze sposobów wyrażania uczuć jest pisanie np. bloga, tworzenie stron internetowych, tworzenie filmów ze wspomnieniami oraz obrazujących pewną potrzebę przekazu, przeciwstawienia się zakłamaniu. W całym procesie wojny rozwodowej oprócz utraty dotychczasowego życia, ukochanych osób… najgorsze jest zderzenie z hiper hipokryzją !
Oczywiście większość rozwodowej szarpaniny nie ma aż tak tragicznego finału lecz ZAWSZE jest to coś nieprzyjemnego, coś nieprzewidywalnego. Czasami dla kogoś z boku różne sytuacje mogą wydawać się śmieszne…codzienny taki standard po czasie jest równie destrukcyjny.
Jest to niezwykle trudne ale możliwe, są rodziny żyjące po rozwodzie bez wojny sądowej, realizujące własne ustalenia, szanujące się wzajemnie!!!
MOŻNA DALEJ NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ, WYSTARCZY DOTRZYMYWAĆ WŁASNYCH USTALEŃ I BYĆ UCZCIWYM ZAMIAST WYTACZAĆ WOJNĘ SĄDOWO-PROKURATORSKĄ – TO NIGDY NIE JEST DOBRE!
Politycy i Prawi sędziowie
Zróbcie wszystko aby ukrócić znane i często praktykowane działania systemowe, które zamiast pomocy dolewały oliwy do ognia.
Każdy adwokat, sędzia, prokurator, psycholog, kurator …. musi wiedzieć, że takie działania będą piętnowane oraz wyciągane surowe i faktyczne konsekwencje.
Jeśli na danym terenie adwokat stosuje nikczemne sztuczki to znaczy że sędzia i prokurator mu na to pozwalają o ile nie współpracują.
Dobrze wiecie o czym mówię, wiem że nie łatwo, wiem że trzeba wyjątkowej charyzmy, odwagi i niezależności aby to robić. Jednak tylko tacy zapiszą się pozytywnie na kartach historii.
POTRZEBNA PRESJA SPOŁECZNA, POTRZEBA UŚWIADAMIAĆ !
Skorumpowani politycy i sędziowie potrafią ładnie mówić i udawać prawych. Demokracja, konstytucja, niezawisłość sędziowska – tak krzyczą hipokryci lub nic wiedzący ludzie. Ci mający krew na rękach nigdy nie przyznają się do swoich win i będą robić wszystko aby obecny stan trwał wiecznie.
Jeśli nic się nie zmieni, jeśli sędziowie pozostaną bezkarni, jeśli ten system dalej będzie bazował na biznesie wzajemnych powiązań rodzinno-koleżeńskich (adwokat-biegła-prokurator-sędzia-kurator…. mają pracę i pieniądze) Jeśli będzie królować chwytliwe powiedzonko “tobie się należy, prawnie więcej ci się należy” wtedy system zła będzie sam się napędzał i zbierał kolejne żniwa ludzkich istnień, rodzinne dramaty będą powielane.
Na szczęście są też tacy co dostrzegają i głośno mówią o patologii, są Prawi Sędziowie, Prokuratorzy i Adwokaci. My – społeczeństwo musimy potrafić odróżnić jednych od drugich.
REALNIE KAŻDY MOŻE POMÓC W WALCE Z TYM ZŁEM
Jeśli znasz konkretną sytuację, konkretną osobę niszczącą więzi rodzinne dla pieniędzy, zemsty, maskowania własnych niegodziwości… powiedz jej o tym. Powiedz że wiesz, powiedz że to niegodne, powiedz że tak się nie postępuje, to nieprzyzwoite i nieludzkie. Dlaczego zaraziła dzieci swoim jadem nienawiści? Można uczciwie się rozstać, są takie osoby dla których “więcej ci się należy” nic nie znaczy, są ex małżeństwa mówiące sobie dzień dobry i dotrzymujące swoich ustaleń.
Jeśli brak ci odwagi na w/w słowa bezpośrednie lub po prostu nie chcesz się angażować w pomoc to po prostu nie udawaj że nie znasz sytuacji, nie rozmawiaj jak zawsze ani nie okazuj aprobaty takiemu człowiekowi.
NIC MNIEJ, NIC WIĘCEJ NIE POTRZEBA – TO WYSTARCZY
Po wojnie wielu nazistów udawało przykładnych obywateli, oni też nie chcieli wracać do przeszłości, też nie lubili zdjęć ani filmowania. Też byli ludzie udający, że nie wiedzą kim oni są i co zrobili ale część społeczeństwa po prostu tak nie potrafi.
Czasami po prostu trzeba “zachować się jak trzeba”
Jeśli jednak próbowałeś wszystkiego, jeśli nie widzisz dla siebie ratunku na tym świecie i już podjąłeś decyzję to proszę — wytypuj wg logiki tych, którzy przyziemnie zawinili twojej rodzinie i tylko tych zabierz ze sobą. Amen.