Kto mówi prawdę? Jak to rozpoznać?
Jest wielka zbieżność w technikach Alienacji Rodzicielskiej i stosowanej propagandzie politycznej. To właściwie te same mechanizmy i cele. Manipulacja psychologiczna (pranie mózgu) by jedną stronę wybielić, zamaskować nikczemne występki a drugą fałszywie oczerniać. Rzuca się wiele fałszywych oskarżeń, niektóre prawdziwe potknięcia kreuje się maksymalnie do rangi niebywałego zła. Często mamy do czynienia z hiper hipokryzją (odwracanie kota ogonem).
Dziecko oprócz uzależnienia od sprawujących pieczę dorosłych i środowiska w którym chce czy nie chce musi przebywać dodatkowo obarczone jest elementem więzi emocjonalnej z Alienatorem. Ludzie dorośli są bardziej niezależni a jednak stopień zabetonowania nie pozwala im dostrzec zwykłej oczywistej prawdy.
Krótko mówiąc: MAJĄ ZAKAZ słuchania, oglądania. Dzieci alienowane (separowane od ojca) mają taki sam zakaz jak wyborcy antyPis do czerpania informacji z innych źródeł. Oczywiście to uproszczone stwierdzenie. Zarówno dzieci jak i wyborcy mają własny rozum, jakąś wiedzę i doświadczenie dlatego propagandyści używają takich technik jak:
1. Wielokrotne i ciągłe powtarzanie własnych teorii z zaznaczaniem „wszyscy tak mówią” „wszyscy to widzą” „wszyscy się śmieją” itd.
2. Wymyślanie i wyolbrzymianie własnych zasług, dobrobytu „po rozwodzie to dopiero wszyscy są szczęśliwi” „za komuny wszystko było jak należy”.
3. To samo jak wyżej lecz z krytyką drugiej strony „koszmar małżeński” „totalny chaos” „demolowanie państwa”.
4. Próby wykpienia, ośmieszenia każdego źródła wiedzy innego niż własne środowisko propagandowe. Hasełka wg własnej miary „on przekręca, wymyśla” „oni propaganda”.
Zgodnie z podstawowym doświadczeniem życiowym można przyjąć i wielu się zgadza że:
1.Nie ma ludzi idealnych, każdy ma coś za uszami itd.
2.Mamy jakieś własne doświadczenia, coś sami kiedyś widzieliśmy.
3.Kogoś lubimy bardziej, kogoś mniej, jakieś poglądy są nam bliższe inne nie.
4.Znamy logiczną zasadę że jedni nadają na drugich.
Aby oddzielić PRAWDĘ od propagandy wystarczy na chwilę odrzucić własne uprzedzenia, na chwilę założyć że wzajemne oskarżenia dwóch stron się równoważą (na tą chwilę nie ważne kto bardziej, kto pierwszy itd.) swój osąd oprzeć na własnych, konkretnych i bezpośrednich doświadczeniach. Można też posiłkować się powszechną ale sprawdzoną wiedzą społeczną i historyczną. Historia daleka i bliska jest ważna i na tej podstawie logicznie wyłania się obraz teraźniejszości.
Dzieci nawet gdy dorosną długo pozostają pod wpływem zaszczepionych odczuć i przekonań.
Patrzeć w przyszłość, nie wracać, nie rozmawiać o przeszłości?
Tak, to jest bardzo wygodne a nawet potrzebne ludziom, którzy uczynili wiele złego, mają bardzo nieczyste sumienie a ich sztucznie wykreowana wspaniałość to hipokryzja.
Cwani szydercy polityczni mają taką strategię. Oczernić przeciwnika, zaraz potem zagadać innym tematem a potem „nie kłóćmy się, nie wracajmy do przeszłości…”
Osoba wolna umysłowo oraz mająca wewnętrzne poczucie dużej przyzwoitości, sprawiedliwości, potrzeby prawdy … nie pozwoli na taką postawę ale taka osoba zasługuje na uznanie, dlatego warto być taką osobą.
Można uwierzyć lub nie, przyjąć jako prawdziwą tylko jedną wersję ale nie można nie dopuścić do wysłuchania drugiej strony.
Wyobraź sobie, że w środowisku Twoich przyjaciół ktoś kto ciebie oszukał rozgłasza że ty jesteś oszustem. Niektórzy mu wierzą i odwracają się od ciebie a potem gdy oczerniający widzi wasze zbliżenie cały czas próbuje zagłuszać twoje wyjaśnienia. Co powiesz przyjacielowi, który na twoje wyjaśnienia będzie powtarzał „to nie ważne, liczy się przyszłość” tym bardziej że po postawie widzisz że on nie wie jaka jest prawda a nawet bardziej przyjmuje za prawdziwą wersję oszczercy.
Co innego gdy zachowanie a może nawet bezpośrednie słowa przyjaciela „ja wiem że ty nie jesteś oszustem i że to ciebie oszukano ale chcę mieć dobre relacje z wami wszystkimi, więc nie mówmy już o tym”.
Aby przywrócić NORMALNOŚĆ trzeba nazywać rzeczy po imieniu, nie udawać, nie tolerować.
Cechy wspólne dla wszystkich ludzi zakłamanych, bardzo często to podli hipokryci, nierzadko ludzie zakompleksieni mający nieczyste sumienia, bardzo często to zbrodniarze z cudzą krwią na rękach.
- Nie rozmawiamy o przeszłości – to nie ważne, po co… liczy się tu i teraz oraz przyszłość.
- Żadnych zdjęć, żadnych oficjalnych kont społecznościowych. Prywatność lub po prostu nie lubie, nie bo nie, czasami szczere – po co ma mnie ktoś rozpoznać.
- Tendencyjne odwracanie kota ogonem. Oczernianie swoich przeciwników z zaznaczeniem oni oczerniają. Sianie fałszywej propagandy mówiąc – oni propaganda.
- Nie odpowiadanie wprost na zadane pytanie lub zmiana tematu lub zadawanie własnych pytań.
- W ważnych sprawach tzw chowanie głowy w piasek. Unikanie kontaktu, udawanie nieznajomości, zwykła ucieczka tak jak to robi każdy pospolity oszust – znika, chce aby zapomniano itp. a tłumaczenia – nic nie wiem, nie pamiętam, to nie ja.
Jeśli ktoś wielokrotnie dał się poznać w taki sposób, to sam wystawia sobie świadectwo. Taki człowiek jest zupełnie niewiarygodny a każdy powtarzający za nim jest albo naiwny albo ma z nim dużo wspólnego, może jakieś uzależnienie.
Nie warto identyfikować siebie z takimi cechami oraz ludźmi!