KRADZIEŻ DZIECI

Nie jest to przesadne stwierdzenie. Kradną jak wszyscy złodzieje z pobudek finansowych i własnego egoizmu, z tym że nie można ich porównać do typu zbójnika Janosika albo okradających banki. Tych ludzi można porównać do podstępnego oprycha który, aby sobie trochę polepszyć, okrada słabych, udając człowieka w potrzebie lub pomagającego, zbiera kredyty zaufania wielu ludzi i korzysta z dobroci naiwnych. Strach, że oszustwo się wyda, powoduje konieczność maksymalnego niszczenia i godzenia się na ogromne niewspółmierne do zysku straty niewinnych.

Podczas rozwodów proceder odbywa się schematycznie

Główni złodzieje to kasta powiązanych ze sobą ludzi. Znają metody, mają możliwości, wykorzystują za państwowe pieniądze zdobyte doświadczenie. Zostali powołani i są opłacani do odwrotnego działania. Zazwyczaj to prawnicy, biegli psycholodzy, komornicy, kuratorzy, sędziowie. 

Robaczki wykorzystywane to skłóceni rodzice, ich rodzice i kochankowie. Bardzo chętnie podchwytują podły plan wg chwytliwego “sie należy, sie więcej należy, takie prawo, tak trzeba, najlepszą obroną jest atak… aby uzyskać spokój (domyślnie bezkarność), brak kontroli, więcej pieniędzy… trzeba tak”. Czasami gdy są moralne wątpliwości sprawdzone hasełko – “trzeba do sądu, do sądu idzie się po wyrok nie sprawiedliwość, potem będzie dostatnie, spokojne życie”

Tu przykład kradzieży dzieci ojcu ale są też przypadki odwrotne – zależy kto jest silniejszy, sprytniejszy i wykorzystuje kredyt zaufania słabszego.

Egoistyczne podłości wg podstępnego planu – 1. Prowokować kłótnie przy dzieciach  2. Rozmawiać oczerniając z innymi, najlepiej przy dzieciach. 3. Kreować siebie na ofiarę przy różnych ludziach i przy dzieciach. 4. Zaprzestać jakiekolwiek kontakty, nie rozmawiać tłumacząc to “mam blokadę przed nim”. 5. Odseparować dzieci fizycznie – zerwać jakiekolwiek relacje ojca z dziećmi, zerwać wszelkie uzgodnienia nieważne czy ustne, pisemne, sądowe.  6. Aby mieć wytłumaczenie prawne, używa się narzędzi prawnych tj. oskarżenia o nachodzenie, nękanie, znęcanie psychiczne, stalking… niebieska karta i inne. 7. Wojna na noże i na wielu frontach, niech dzieci to widzą i są przekonane, że to przez niego.

Prawdziwe ofiary to dzieci oraz rodzic okradziony. Nagle kochający i troszczący się o dzieci rodzic staje się przestępcą. Nagle naturalne więzi i miłość rodzicielska została starta, a pojawia się nienawiść. Zamiast logicznych wyjaśnień wysuwane są irracjonalne oskarżenia i przypisywanie wyłącznej winy ofierze. Przeciętnie doświadczony człowiek rozumie co się zadziało i dlaczego, ale nie dzieci, a kasta udaje, że ich teorie są właściwe.

Oszustwo ojcowskie. Konkubent lepszy lub gorszy od wychowującego wcześniej ojca jest tylko podstawionym dzieciom dublerem. Człowiek, który podczas małżeństwa był cichym kochankiem i tylnymi drzwiami wszedł w życie rodzinne, wręcz jest zobligowany się starać, bo ma z tego różne profity i jest ciągle przez cudzą żonę dopuszczany. On pomaga więcej lub mniej w wychowaniu nie swoich

dzieci.   Aby łatwiej było dzieciom go zaakceptować, ma robioną sztuczną autoreklamę. Z tych samych motywów prawdziwy ojciec jest oczerniany. Zastępczy tata najlepiej pomaga mamusi, a nawet daje dzieciom pieniądze, więc z „byłym” nie trzeba rozmawiać ani traktować go jak ojca. Faktycznie, po co dzieciom dwóch ojców, po co mętlik w głowie, po co mają mieć podwójne obciążenia moralnej i prawnej wdzięczności. Tylko że to jest oszustwo.

Wyłudzanie pieniędzy pod przykrywką alimentów. W większości to główny motyw. Czasami takie oszustwo jest wcześniej zaplanowane, czasami to zarobek przy okazji rozejścia się. Najbardziej nikczemne jest wplątywanie w ten proceder nieświadomych dzieci. Tak samo jak wszelkie wyłudzenia kredytów czy umowy telekomunikacyjne z promocją (telefon lub komputer gratis) wielomiesięczne raty są naliczane na konto podstawionego figuranta (ukradziony dowód osobisty lub „pożyczony od bezdomnego” za 50zł). W procesach alimentacyjnych to dziecko jest figurantem. Oczywiście są przypadki uczciwych i słusznych alimentów dobrowolnych lub zasądzonych i każda tzw. alimenciara podpina się pod tą słuszność. Ewidentne znamiona kradzieży:

  1. Gdy matka założyła nową rodzinę, udaje niezależną, odcina siebie i dzieci fizycznie od męża z wyjątkiem pobieranych od niego pieniędzy.
  2. Gdy rodzic odchodzący kłamliwie podaje różne wymyślone powody, a tymczasem głównym powodem jest kochanek.
  3. Gdy rodzice podpisują uzgodniony wspólnie plan wychowawczy, a potem jeden łamie zasady.
  4. Gdy na potrzeby kosztów są wymyślane lub nagle organizowane „nowe potrzeby dziecka”.
  5. Gdy równolegle z pobieranymi pieniędzmi od ojca alienuje się dzieci na różne sposoby; oczernia i wykpiwa płatnika, obrzydza go i zniechęca do spotkań, podstawia dublera w roli taty, robiąc mu autoreklamę.